5 prostych sposobów: Jak czerpać radość z życia i osiągnąć szczęście?

Ty też masz pewnie czasami gorszy dzień? Przydałoby się wtedy coś na poprawę humoru, żeby przywrócić radość i szczęście. Prawda? Sprawdź kilka sprawdzonych sposobów, które pomogą Ci przywrócić uśmiech na Twojej twarzy.

Jakiś czas temu rozmawiałem ze swoim dobrym znajomym Marcinem. Rozmawialiśmy na wiele różnych tematów i jednym z nich było czerpanie radości z życia. Zastanawialiśmy się, jak to jest, że na co dzień zapominamy o tym, co dla nas najważniejsze? Odkładamy na później przeżywanie życia w jego najważniejszych aspektach. Zapominamy też o wyrażaniu swoich uczuć, emocji i oczekiwań w stosunku do naszych bliskich. Nie spędzamy też z nimi swojego wolnego czasu. Nie robimy tego, co daje nam radość i szczęście.

Zainspirowany tą rozmową postanowiłem napisać o kilku prostych sposobach, które sprawią, że Twoje życie będzie pełniejsze, a Ty zaczniesz się nim bardziej cieszyć. Poczujesz spełnienie, radość i szczęście.

Jak możesz bardziej cieszyć się swoim życiem?

1. Zrób coś, pierwszy raz w swoim życiu

Jednym z największych powodów radości i poczucia szczęścia w moim życiu było, jest i pewnie długo jeszcze będzie robienie czegoś po raz pierwszy. Nie zawsze tak było. W dzieciństwie i w czasach młodzieńczych wolałem raczej sprawdzone już rzeczy i rozwiązania. Zmieniło się to dopiero na studiach. Wtedy właśnie zrozumiałem, że tylko odkrywanie nowych rzeczy pozwoli mi lepiej zrozumieć otaczający mnie świat. Poza tym, zrozumiałem, że będę mógł wybierać dla siebie najlepsze rozwiązania z poszerzonego wachlarza możliwości.

A może byśmy tak …

Będąc jeszcze na studiach, niejednokrotnie planowaliśmy z kolegami wspólne wyjścia czy jakieś dłuższe wyjazdy. Rzadko kiedy dochodziły one do skutku w początkowo planowanym składzie, a często bywało i tak, że w ogóle się nie odbywały.Tak samo było z planowaniem wakacji, biznesów czy innych niecodziennych aktywności. I tak kilka lub nawet kilkanaście razy w życiu bezskutecznie umawiałem się na skok na bungie, skok ze spadochronem czy lot motolotnią.

Na tę chwilę zrealizowałem już swój pierwszy lot motolotnią i wiesz co, było niesamowicie! To fantastyczne uczucie zobaczenia Ziemi z innej perspektywy będzie mi towarzyszyło do końca życia. Zapierający dech w piersiach widok krajobrazu rozciągającego się w promieniu kilkunastu kilometrów. Możliwość “doznania” uczucia swobodnego spadania i skoku adrenaliny – bezcenne!

Atrakcja za niecałe 300zł, łącznie z nagraniem całego lotu, wywołała u mnie mnóstwo fantastycznych emocji. Jednym słowem długo jeszcze będę wspominał swój pierwszy lot motolotnią. A z resztą sam/sama zobacz, jak to wyglądało.

Wracając jeszcze na chwilę do spontanicznych pomysłów, to myślę, że sekretem ich realizacji jest natychmiastowe podjęcie decyzji. Podjęcie decyzji i zrobienie pierwszego kroku, sprawi, że zrobisz to z dużym prawdopodobieństwem. Pierwszym krokiem może być np. zakup biletu na koncert, wykonanie rezerwacji hostelu czy sprawdzenie ceny wakacyjnej wycieczki.

Codzienna aktywność domowa

Dobrym etapem w życiu młodego człowieka na próbowanie różnych rzeczy po raz pierwszy są studia. Zmieniając otoczenie i niejednokrotnie opuszczając “gniazdo” rodzinne mamy szansę na spróbowanie “samodzielności”. W tym okresie konieczność zmusza nas do zrobienia pierwszy raz w swoim życiu czynności, których niejednokrotnie nie mieliśmy okazji spróbować. I tak oto gotujemy swój pierwszy obiad, robimy pierwsze pranie, zmieniamy pościel czy prasujemy ubrania. Na początku czynności te wydają się być, a dla niektórych wręcz są trudne. Po ich wykonaniu okazuje się jednak, że trudność ta jest pozorna, a satysfakcja wykonania zadania z nawiązką rekompensuje poniesione trudy. Przychodzi dziwne uczucie. Radość? Szczęście? Sam do końca nie wiem jak można byłoby je nazwać, ale na pewno są bliskie tym, które właśnie wymieniłem.

Jeżeli nie dane było Ci studiować, albo mieszkać poza domem to spróbuj zaangażować się do takich domowych aktywności. Niektóre umiejętności bardzo przydadzą Ci się w dorosłym życiu, a i domownicy docenią Twoją pomoc. Poza tym, sam zobaczysz, że robiąc coś po raz pierwszy, nawet w domu, możesz mieć z tego wiele radości.

2. Spotkaj się z osobami, z którymi na prawdę chcesz to zrobić

Rewizja znajomości

Jakiś czas temu zrobiłem sobie poważną rewizję spotkań towarzyskich, które odbywałem ze swoimi znajomymi. Było to spowodowane tym, że po części z nich miałem wrażenie straconego czasu, który mógłbym spożytkować zdecydowanie lepiej. Weźmy na przykład takie wspominanie wspólnych historii. Nie chodzi o to, że nie lubię tego robić. Jednak robienie tego na każdym spotkaniu odbiera im tą swoistą wyjątkowość i na dłuższą metę jest po prostu męczące.

Podobnie było z osobami, które na pytanie: co u nich słychać, opowiadały same przykre historie. Nie interesowało ich, co u mnie tylko użalały się nad swoim losem lub obmawiały inne osoby. Ja rozumiem, że czasem trzeba się komuś wygadać i sam niekiedy to robię, jednak czy trzeba to robić na każdym spotkaniu? Poza tym, niekiedy miałem wrażenie, że cieszą ich trudności i nieszczęścia innych osób. Zamiast porozmawiać o tym, co i u kogo dobrego, wolały prawić o tym, co się komu nie udało, albo jakie miał nieszczęście. Serio będąc nawet największym optymistą, po spotkaniu z taką osobą spada poziom Twojego dobrego nastroju i chęci do życia. Niektórzy są chyba niereformowalni w tej kwestii i już na zawsze zostaną malkontentami.

Nasuwa się pytanie: Po co masz samemu sobie zabierać radość z życia biorąc udział w takich spotkaniach? Może warto byłoby ograniczyć liczbę spotkań z takimi osobami? Może będzie to dla Ciebie lepszym rozwiązaniem w kontekście unikania smutków i czerpania większej radości z życia? Ja to zrobiłem, nie żałuję i Tobie też to polecam.

Spotkania z optymistami

Zamiast spotykać się z malkontentami, którzy widzą wszystko w ciemnych kolorach, lepiej jest spotkać się z optymistami. Uwielbiam spotykać się ze znajomymi, którzy szczerze opowiadają mi o swoich podróżach, sukcesach w pracy, albo o udanym życiu rodzinnym. Takie historie zawsze są dla mnie inspiracją i wprawiają mnie w dobry nastrój. Spotkania te przebiegają jednocześnie w relacji partnerskiej, gdzie każda ze stron ma okazję zabrania głosu. Następuje to przy szczerym zainteresowaniu drugiej strony. Mam więc przestrzeń, żeby opowiedzieć co u mnie, a nawet poradzić się w konkretnej sprawie, gdy tego potrzebuje. Niekiedy na takim spotkaniu pojawiają się nawet deklaracje pomocy czy wsparcia w potrzebie, które także dodają otuchy. Po takim spotkaniu od razu czujesz się lepiej.

Swój wolny czas uwielbiam spędzać z moją półroczną chrześniaczką. Zabawy z dziećmi potrafią niesamowicie poprawić humor. Uśmiech na twarzy dziecka sprawia, że nam też chce się śmiać, nawet wtedy, gdy jesteśmy bardzo zmęczeni.

Mój serdeczny przyjaciel – pies

Do optymistycznych spotkań można również zaliczyć spotkania ze zwierzętami. Nie bez kozery mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Zdecydowanie się pod tym podpisuje. Mam dwa psy, które zawsze witają mnie z uśmiechem na pysku i merdającym ogonem. Nie ważne jaka jest pogoda, która jest godzina i w jakim jestem nastroju … one za każdym razem cieszą się na mój widok. Zwierzęta te są wdzięczne za samo to, że jesteś. Jeżeli więc, czujesz się samotny to nikt tak jak pies nie dotrzyma Ci towarzystwa. Ich naturalna życzliwość sprawi, że nawet w najgorszym momencie swojego życia na Twojej twarzy pojawi się uśmiech. Natomiast chwilowe trudności staną się jakby lżejsze do uniesienia.

Małe przyjemności z najbliższymi osobami

Szczególnie owocnym sposobem by czerpać radość z życia jest połączenie tego punktu z poprzednim. Sprowadza się to do zrobienia czegoś po raz pierwszy z osobą, na której zależy Ci najbardziej. Można by tu pewnie wymienić tysiące przykładów takich aktywności od pójścia do kina z Twoją sympatią po zapisanie się na kurs tańca. Cokolwiek przyjdzie Wam do głowy zróbcie to inaczej i we dwójkę – satysfakcja i uśmiech na twarzy gwarantowane.

Radość, uśmiech i szczęście są w pewien sposób zaraźliwe. Sprawiając przyjemność swoim najbliższym, jednocześnie sprawiasz przyjemność samemu sobie. Dlatego już dziś zastanów się gdzie mógłbyś zabrać swoją sympatię lub kogoś z rodziny, jeszcze w tym tygodniu. Zobaczysz ile radości Wam to sprawi?

Przykładowe pomysły:

• Kurs tańca,
• Wizyta w SPA,
• Wyjście na imprezę,
• Wyjście do kina na film,
• Obiad/kolacja w restauracji,
• Wyjście na pizzę cała rodziną,
• Kawa i ciastko w nowej knajpce,
• Lodowy deser po wspólnych zakupach,
• Trampoliny, tunel aerodynamiczny, escaperoom, strzelnica, jazda konno, skok ze spadochronem, motolotnia.

Szczególnie cennymi wspomnieniami przynoszącymi wiele radości są marzenia zrealizowane u boku najbliższych nam osób.

3. Zrób coś, co lubisz

Jest to najprawdopodobniej jeden z najprostszych, o ile nie najprostszy ze sposobów na poprawienie sobie nastroju. Pod hasłem tego nagłówka może się znaleźć bardzo wiele rzeczy i sam/sama będziesz wiedział, które z nich są dla Ciebie najlepsze.

Oddaj się swojej pasji

Większość ludzi ma jakieś hobby lub pasje, który oddaje się bez reszty na długie godziny. Moją pasją jest np. dzielenie się swoją wiedzą z innymi ludźmi oraz przygotowywanie i prowadzenie dla nich szkoleń. Kiedy to robię czuję się wprost znakomicie, a czas mija mi szybciej niż na robieniu czegokolwiek innego. Dodatkowym atutem mojej działalności i powodem radości jest świadomość dawania wartości drugiemu człowiekowi przez nauczanie.

Zastanów się czy Twoje zainteresowania również nie mogą być dla kogoś dodatkową wartością? Dawanie czegoś komuś czy też nauczanie go czegoś może być powodem wielkiej satysfakcji, której przejawem jest radość. Oddawanie się swoim pasjom to świetny sposób na czerpanie radości w naszym życiu. A jeżeli uda Ci się połączyć swoją pasję z pracą zarobkową, to już w ogóle możesz się uznawać za dużego szczęściarza lub szczęściarę.

Pobądź sam ze sobą

Dla niektórych z nas odcięcie się na chwilę od całego świata, raz na jakiś czas jest bardzo potrzebne. Robimy to w celu zebrania myśli, podjęcia ważnej decyzji czy z innego, równie ważnego dla nas powodu. Jeżeli więc potrzebujesz chwili tylko dla siebie, to zrób to w najszybszym możliwym terminie. Poczucie wolności, kontakt z naturą, wewnętrzna radość, po prostu szczęście, które możesz poczuć całym sobą. Jeśli ta chwila ma potrwać nieco dłużej, to nie zapomnij poinformować o tym swoich najbliższych.

Książka, film, serial

Zrobienie czegoś dla własnej przyjemności nie musi wiązać się wyłącznie z kontemplowaniem. Jeżeli lubisz czytać książki to przeczytaj książkę, jeżeli lubisz oglądać seriale to obejrzyj swój serial, a jeżeli … ect. Po prostu zrób to, na co masz ochotę w granicach rozsądku. Niektórzy uważają, że oglądanie telewizji czy seriali to strata czasu. Nie do końca się z tym zgadzam. Uważam, że nawet z serialu można się czegoś nauczyć czy wyciągnąć jakieś wnioski. Nawet paradokument typu “Dlaczego JA” może Cię czegoś nauczyć, jednak wcale nie musi tak być. Pamiętaj, że ma to być czas dla Ciebie i możesz go niejako “roztrwonić”. Zachowaj tylko w tym umiar. 😉

Spacer, siłownia

Jeżeli bardziej lubisz aktywności ruchowe to jeszcze lepiej. Nie dość, że zrobisz coś, co lubisz, to jeszcze zadbasz o swoją kondycję i zdrowie. Osobiście uwielbiam wszelkiego rodzaju gry zespołowe, a najbardziej siatkówkę. Mógłbym grać w nią nawet kilka razy w tygodniu. A nawet jeżeli już tego od jakiegoś czasu nie robię, to na samą myśl, że kiedyś to robiłem przepełnia mnie radość.

Taniec

Podobne doświadczenia mam z tańcem. Nie chodzi mi tylko o profesjonalne kursy czy zajęcia, ale również o zwykłe wyjście do klubu. Jeżeli chodzi o fizyczną aktywność to jest to jedna z moich ulubionych. Ten sposób poprawienia sobie humoru może być ściśle związany ze spotkaniami z przyjaciółmi czy odwiedzaniem nowych miejsc. Co jeszcze bardziej sprawi, że poczujesz się radośnie.

Każda aktywność fizyczna, którą wybierzesz, zwiększy ilość endorfin w Twoim ciele, które sprawią, że poczujesz się bardziej szczęśliwy. Zbieraj wspomnienia ze wszystkich swoich aktywności, gdyż to one z czasem pomogą Ci przetrwać trudniejsze chwile.

4. Odwiedzaj nowe, eksploruj stare

Nowe miejsca

Pamiętasz może swoją pierwszą szkolną wycieczkę? Przypomnij sobie ile radości sprawił Ci ten wyjazd. Nie dość, że mogłeś poznać nowe lokalizacje, o których do tej pory czytałeś tylko w książkach to jeszcze poznałeś nowych ludzi. Dokładnie pamiętam emocje, które towarzyszyły mi kiedy pierwszy raz zobaczyłem na własne oczy Luwr, Camp Nou czy Wieżę Eiffla. Pozytywnie zaskoczył mnie również krajobraz przepięknej Chorwacji, a widok Plitwickich Jezior był niczym z bajki.

Radość z bycia w tych miejscach, o których tyle się człowiek uczył, czytał czy widział w telewizji była ogromna. Podobne emocje towarzyszyły mi podczas podróżowania po naszym kraju. Pamiętam swój pierwszy wyjazd na Mazury, nad polskie morze czy w Bieszczady. Każde z tych miejsc dało mi wiele pięknych wspomnień oraz wiedzę na temat ludzi tam żyjących, ich kultury i historii. Podróże zatem nie tylko uczą, ale też dają cenne emocje, z których możemy czerpać wiele radości długo po ich odbyciu.

Poza odwiedzaniem nowych miejsc równie pasjonującym może być dokładne eksplorowanie “znanych” już lokalizacji. Każdy z nas związany jest z jakimś miejscem, jednak rzadko kiedy znamy je szczegółowo. Kilka razy byłem zdumiony, że usługi, których wcześniej szukałem po całym mieście były dostępne tak blisko. Przykładem może być osiedlowy fryzjer, o którym nie miałeś pojęcia, sklep z ekologiczną żywnością czy osiedlowa świetlica ze stołem ping-pongowym. A oferta przez nie proponowana jest równie wysokiej jakości, co w Twoich dotychczasowych lokalizacjach.

Nowi ludzie

Podobnie ekscytujące może być poznawanie nowych lub odkrywanie znanych Ci już osób z Twojego otocznia. Jakiś czas temu odkryłem, że tak na prawdę to nie znam zdecydowanej większości osób ze swojego otoczenia. Kiedy zapytałem o to swoich znajomych, to oni też, po dłuższym zastanowieniu, stwierdzili to samo. Podejrzewam, że w Twoim przypadku, jak i w przypadku zdecydowanej większości ludzi jest podobnie. A przecież zwykła rozmowa mogłaby to zmienić. Czasami byłem wręcz zdumiony, gdy zacząłem pytać osoby ze swojego otocznia o ich zainteresowania i pasje. W niektórych przypadkach w życiu nie podejrzewałbym, że mogą się oni interesować tym, o czym mi opowiadali. Pasjonaci jakiegoś tematu to kopalnie wiedzy, które chętnie się nią z Tobą podzielą. Teraz już wiem, do kogo mogę się zwrócić, gdy będę potrzebował pomocy przy wyborze nowego telefonu komórkowego czy z zakupem laptopa.

Dlaczego nie staramy się poznać osób, które na co dzień spotykamy? W sumie to sam nie wiem. Wiem tylko, że zwykła rozmowa z panią z osiedlowego sklepu czy warzywniaka może wnieść do naszego życia sporo radości. Spróbuj dowiedzieć się czegoś nowego o osobie z Twojego najbliższego otoczenia.

Co jeszcze?

Poznawanie nowych i wcześniej nieznanych zagadnień, gatunków muzyki, smaków, potraw, ludzi i miejsc, aktywności fizycznych, sposobów spędzania wolnego czasu ect. jest jedynym sposobem na wybór Twoich ulubionych. Odkryj czasem coś nowego w swoim życiu, żeby poszerzyć wachlarz wyboru swoich możliwości. Nie zawsze Ci się to spodoba, ale tylko po spróbowaniu będziesz mógł to jednoznacznie stwierdzić. Odkrywaj, zgłębiaj i eksploruj znane i nieznane, a sam/sama zobaczysz do czego może Cię to doprowadzić?

5. Postaraj się nie myśleć o rzeczach, na które nie masz wpływu

Ograniczony budżet

Niejakim uzupełnieniem robienia czegoś po raz pierwszy jest ograniczony budżet. Zdecydowałem się go tutaj umieścić, ponieważ lepiej pasował do nagłówka, wszak w pewnym wieku nie mamy na niego dużego wpływu.

Zrobienie czegoś nowego w Twoim życiu wcale nie musi wiązać się z wydawaniem znacznie większej ilości pieniędzy. Zrobić coś pierwszy raz w swoim życiu możesz przy realizacji swoich codziennych zajęć czy obowiązków. Przykładem może być kupowanie za każdym razem innego gatunku sera podczas zakupów i odkrywanie jego smaku. Kiedy ostatni raz kupiłeś inny gatunek sera niż zwykle to robisz? Ser jest tutaj tylko przykładem.

To samo dotyczyć może posiłków zamawianych poza domem. Czy zawsze musisz zamawiać pizzę hawajską? Sam się na tym złapałem będąc ostatnio na wakacjach nad morzem. Trzy dni po rząd zamawiałem to samo danie i dopiero czwartego zorientowałem się, że dobrze byłoby spróbować czegoś innego. Czegoś czego nie będę miał okazji zjeść u siebie.

Narzekanie i zamartwianie się

Czynnościami, które obniżają poziom radości w naszym życiu są narzekanie i zamartwianie się rzeczami, na które nie mamy wpływu. “Nakręcanie się” na coś, czego nie możesz zmienić wprawi Cię tylko w stan niekorzystnych emocji. Zastanów się czy na prawdę możesz mieć wpływ na pogodę, albo na to co się już stało? No właśnie. To jaki jest sens narzekania na to lub krytykowania kogoś za coś z podniesionym tonem głosu?

Zrozumiałem to w momencie, gdy zrobiłem prawo jazdy, a właściwie to kilkanaście miesięcy później. Zastanawiasz się pewnie, jaki to ma związek z czerpaniem radości ze swojego życia? Już tłumaczę. Zawsze ilekroć ktoś spowodował jakieś zagrożenie na drodze, wymusił pierwszeństwo czy jechał “pokracznie” to słałem mu “wiązankę”. Wyprowadzało mnie to mocno z równowagi, a im bardziej go kląłem, tym bardziej byłem zły. Tworzyła się swoista samo-nakręcająca się “spirala emocjonalnej nienawiści”, która uderzała nie w adresata, tylko we mnie. Przez kilka następnych godzin mogłem pożegnać się z dobrym humorem.

W tamtym okresie mnie też się zdarzało popełniać drogowe gafy, ale nie wszyscy kierowcy sromotnie mnie strąbili. Zastanawiałem się dlaczego, skoro wina była ewidentnie po mojej stronie? Zrozumiałem wtedy, że pomimo znajomości przepisów każdy z nas może mieć swój słabszy dzień i popełnić błąd. Postanowiłem być bardziej wyrozumiały na drodze i dzięki temu stało się coś niesamowitego. Zauważyłem, że próba zrozumienia zachowania innych kierowców na drodze, bez przeklinania, nie powoduje u mnie frustracji. Dzięki temu, nie psuję sobie humoru i nie obniżam swojej radości z życia. Co prawda, zdarza mi się jeszcze nie raz zareagować emocjonalnie na jakiegoś pirata drogowego, ale występuje to znacznie rzadziej.

Czyż nie lepiej śmiać się z takich sytuacji, niż się nimi przejmować? 😉

Serdeczna prośba

Jeżeli znasz jeszcze jakieś ciekawe sposoby, na czerpanie większej radości i satysfakcji z życia, to podziel się tym w komentarzu. Co Ty robisz, żeby czuć się szczęśliwym? W jakich sytuacjach tak właśnie się czujesz?

Zapewne masz w swoim otoczeniu osoby, którym przyda się treść tego artykuł. Wyślij im link i pomóż zrozumieć, jak można czerpać więcej radości ze swojego życia i osiągnąć szczęście. Na pewno Ci za to podziękują. 😉

Bibliografia:

1. Badania, obserwacje i życiowe doświadczenia autora.